Znowu będziemy wybierać?
Coraz głośniej politycy mówią o tym, że 14 maja mogłyby odbyć się wcześniejsze wybory. Mówią o tym przede wszystkim przy każdej okazji zagrożenia politycy PiS, którzy są obecnie w najlepszej sytuacji, mają największe poparcie społeczne.
Tylko czy możliwe jest przyspieszenie i spowodowanie, by w jednym terminie odbyły się zarówno wybory samorządowe i parlamentarne?
Sprawa wyborów parlamentarnych zależy od kilku czynników, ale najważniejszy to przyzwolenie obecnej ekipy rządzącej, która trzyma w garści większość parlamentarną, choć tak naprawdę jest na Wiejskiej w mniejszości. Natomiast wybory samorządowe - tu jest pewien problem. Konstytucja nie przewiduje możliwości skrócenia kadencji, ani przyspieszania wyborów, które w normalnym trybie mają odbywać się w cyklu czteroletnim. Są zakusy, by ustawą zmienić termin wyborów, ale jak podpowiadają konstytucjonaliści, Trybunał Konstytucyjny i tak orzeknie niezgodność takiej ustawy z Konstytucją RP. Tyle tylko, że prawdopodobnie i tak, przed zorganizowaniem wyborów Trybunał nie zakwestionował, by ważności ustawy, a po wyborach byłoby i tak za późno, więc ten scenariusz jest widziany przez ekipę wiodącą, jako realny do wprowadzenia w życie.
Tylko czy partia, która w swojej nazwie odwołuje się do prawa może jawnie prowadzić do sytuacji, która będzie od samego początku sprzeczna z prawem? Premier Marcinkiewicz w programie Moniki Olejnik 14 grudnia w Radiu Zet powiedział, że "od 16 lat trwa dyskusja w mediach i z tego co wiem, do tej pory media popierały takie myślenie, że wybory tych władz, które tworzą budżety, powinny się odbywać na wiosnę, powinny się odbywać w maju, czerwcu. Dotyczy to zarówno samorządów, jak i dotyczy to parlamentu". -Czy taka argumentacja przemawia do obywateli Rzeczpospolitej, czy ma docierać i być akceptowana tylko przez polityków? A może rzeczywiście premier Marcinkiewicz ma rację i lepiej byłoby wcześniej przeprowadzić wybory i doprowadzić do sytuacji, w której co cztery lata wybory samorządowe i parlamentarne będą odbywać się na wiosnę właśnie dlatego, że lepiej dla Polski i Polaków będzie, łatwiej będzie pracować nad budżetami samorządów oraz nad budżetem RP. Ale jeżeli tak jest, to trzeba doprowadzić do tego by politycy nie załatwiali spraw swoich partii szantażując, że jeśli się nie uda to rozwiązaniem będzie z pewnością przeprowadzenie wcześniejszych wyborów.
Kwestia organizacji wcześniejszych wyborów prawdopodobnie zostanie rozstrzygnięta w najbliższym czasie i wiadomo będzie, czy jest jeszcze kilkanaście czy tylko kilka miesięcy do następnej kampanii - serii kampanii wyborczych. Jedno jest pewne, Ci którzy myślą by w następnej kadencji zająć miejsce w ławach samorządowych, już dziś muszą mobilizować sztaby wyborcze i przygotować się do ciężkiej kampanii wyborczej.
Jacek Babiel
Teks pierwotnie ukazał się na www.serwissamorzadowy.pl - 19 grudnia 2005r.