Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 22 grudnia 2024 napisz DONOS@

Do tego rządu już nie wrócę

Tydzień po podpisaniu aneksu do umowy koalicyjnej, jej los właściwie został przesądzony. Czy odwołanie Andrzeja Leppera przez prezydenta Kaczyńskiego było spowodowane wyłącznie działaniami Centralnego Biura Antykorupcyjnego?

fot. Jacek Babiel
fot. Jacek Babiel

Moment był świetny. Zaraz po burzy wywołanej przez Tygodnik "Wprost", po oskarżeniach księdza Rydzyka o niedyplomatyczne określenia na temat głowy państwa i jego żony. I jak się okazało, znów Lepper przykrył wszystkich i wszystko.

A dokładniej sprawa byłego ministra Leppera, bo tak naprawdę to on tego szumu wokół swojej osoby pewnie nie chciał. Przekonany, że dzieje się coś złego w resorcie zapobiegawczo rozmawiał na ten temat nawet z samym Rydzykiem i z ministrem Giertychem, ale tym razem o pomocy nie mogło być mowy. Ratunek nie nadszedł.

Na antenie Polskiego Radia mówiono o wielomilionowej łapówce, choć dzień wcześniej premier Kaczyński mówił tylko o 3 milionach. Inne media relacjonowały, że Andrzej Lepper miał wziąść łapówkę, jeszcze inna relacja mówiła o zamieszaniu w odrolnienie ziemi na Mazurach. Spirala nakręcała się z każdą minutą. Dwie godziny po odwołaniu Leppera ze stanowiska premier dementował wypowiedzi byłego ministra, który relacjonując swoje odejście miał mówić nieprawdę. I tak premier Kaczyński twierdził, że Andrzej Lepper nie chciał podać się do dymisji, a zrobił to dopiero gdy premier sprawę postawił twardo. Lepper natomiast mówił, że podał się do dymisji, tyle że nie zdążył tego ogłosić, bo zaraz po wyjściu ze spotkania z premierem, prezydent RP go odwołał ze stanowiska. Podobno nie tak miało być, podobno ustalenia ze spotkania ministra rolnictwa i premiera były inne, a szybkie odwołanie Leppera ze stanowiska ma być potwierdzeniem tego, że sprawa jeszcze przed spotkaniem była przesądzona.

Nie patrząc na to czy Andrzej Lepper rzeczywiście był zamieszany w sprawę, czy jest winny czy nie, trzeba stwierdzić, że nasz rząd kruchy był przez cały czas trwania koalicji PiS, LPR i Samoobrony. Bo o czym tu mowa, skoro co kilka tygodni nad Polską wisiało zagrożenie kolejnych wyborów. Każdy problem powodował targi na temat ponownego odwoływania się do woli narodu. A to stanowiska w Trybunale, Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, Najwyższej Izbie Kontroli i innych.

Pewne jest, że Andrzej Lepper stał się rzeczywistą ikoną IV Rzeczpospolitej reżyserowanej przez premiera Jarosława Kaczyńskiego. Razem z ministrem Romanem Giertychem stworzyli rząd, który na hasłach związanych z prawem i sprawiedliwością miał walczyć o dobro kraju, przy okazji rozliczając historię i jej nieprawidłowości.

Czas rozliczeń nadszedł i ostatnie zatrzymanie doradcy prezydenta RP podejżanego o handel narkotykami, dymisja ministra Leppera i dymisja ministra Lipca wstrząsnęły na nowo krajem. Czy ten wstrząs ma być zwrotem, o którym mówił premier – w stronę ludzi wykształconych? Czy pozbycie się właśnie w ten sposób Andrzeja Leppera sprawi, że Prawo i Sprawiedliwość zanotuje wzrost poparcia dla działań swojego rządu? Wątpliwe.

W dniu odwołania ministra Leppera ze stanowiska premier powiedział, że Andrzej Lepper może wrócić do rządu, gdy tylko będzie oczyszczony z zarzutów. To chyba miał być ukłon w stronę Samoobrony, ale już bez Andrzeja Leppera. Sam "bohater" mówi, że do tego rządu już nie wróci.

Przypominam sobie jednak, jak po odwołaniu Andrzeja Leppera we wrześniu 2006 roku premier Kaczyński mówił, że o współpracy nie będzie już nigdy rozmawiał z ludźmi o wątpliwej reputacji. Szybko premier jednak zapomniał o tym co mówił.

Czy w tym przypadku Gombrowiczowskie „Ferdydurke” mogłoby się przydać przy kreowaniu wizerunku rządu? Pewnie tak. Tyle, że „gęba”, którą sobie sam sprezentował rząd nie zmieni się po odwołaniu jednego, czy drugiego ministra. Więcej, na swoją „gębę”, na wizerunek i na to jak nas postrzegają inni pracujemy wszyscy.

Jacek Babiel

Pokrewne (tag): babiel

 
- -
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę