Niecałe dwa miesiące
Polska polityka rzeczywiście jest chora. Jak się okazuje, jej nieodzownym elementem są kłamstwa, którymi my wszyscy musimy być karmieni.
A zaczęło się od tego, że opozycja rozochocona obietnicami polityków PO chciała zobaczyć projekty zmian w ustawach dotyczących ochrony zdrowia. Wzburzona minister zdrowia Ewa Kopacz szybko odpowiedziała niecierpliwym politykom, że przez dwa miesiące nie da się zrobić dobrej reformy ochrony zdrowia. Na dodatek jej koledzy podpowiadali, że dotychczasowy rząd koalicyjny z PiS na czele, przez dwa lata nie zrobił nic, a zapowiedzi reformy zdrowotne były największymi niedoszłymi obietnicami. Tu zgoda, ale wracając do słów minister zdrowia trzeba stwierdzić stanowczo, że ta pani przecież przedstawiana była przez premiera Tuska jako osoba najlepiej przygotowana do sprawowania tej odpowiedzialnej funkcji. Ale samo przedstawienie przecież nie sprawia nic co miałoby o tym świadczyć. Najciekawsze jest to co Platforma mówiła w czasie kampanii wyborczej w 2007 roku. Politycy na konwencjach wyborczych chwalili się osiągnięciami rządu cieni, który w zanadrzu miał mieć gotowe ustawy, które miały być wyjęte z szuflady zaraz po tym, jak PO zdobędzie władzę.
A tu klapa. Dwa miesiące rządów i nic. Ustaw reformujących nie ma, ale przecież to nie jest powód do podnoszenia alarmu. To tylko takie małe kłamstewko polityczne, przenośnia, jakby reklama. Wszyscy przecież mówią, że coś mają. A przecież w opozycji nie można było wszystkiego zrobić, a właściwie poprzednicy mieli dwa lata, to po co wy wszyscy się czepiacie do PO i minister Kopacz.
Więcej mówi Zbigniew Chlebowski z PO, nie damy więcej pieniędzy , najpierw trzeba zająć się oddłużeniem szpitali, a dopiero potem można będzie je dofinansować. To główne przesłanie, które okazuje się będzie chyba największym wyzwaniem rządu PO-PSL. A podczas Rady Gabinetowej zwołanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego okazało się, że jednak głównym sposobem reformowania wg PO ma być prywatyzacja szpitali (choć były to tylko 3 zdania minister Kopacz i wcale nie powinno to być coś nadzwyczajnego bo nadal ustaw nie ma).
Chora ochrona zdrowia już dawno dawała sygnały i potrzeby reperacji, a jak dotąd żadna ekipa nie potrafiła niestety rozwiązać problemu chorego systemu i chorych wymagań i życzeń pracowników sektora ochrony zdrowia. Póki co, po ekipie PiS, Platforma musi coś zrobić by utrzymać władzę, gdyż dalsze markowanie działań może doprowadzić do zwiększenia niezadowolenia społecznego, które w konsekwencji może przyczynić się do totalnego osłabienia partii rządzących. A pierwsze kroki w tym kierunku już są: pielęgniarki, lekarze, pracownicy pogotowia ratunkowego i górnicy oraz nauczyciele. Niebawem pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów pojawią się następne grupy zawodowe, które chcąc podwyżek przypomną obiecane reformy i wyliczą wszystkie kłamstewka z czasów bycia w opozycji i z czasu kampanii wyborczej.
Jacek Babiel