Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

Kampania wyborcza

Kiedy posłowie w Sejmie podejmowali decyzję o samorozwiązaniu, wiadomo było już, że wybory wkrótce napewno się odbędą. Mimo tego niektórzy jeszcze tego ostatniego dnia mieli nadzieję, że coś pójdzie nie tak, ktoś nie przyjdzie na głosowanie i samorozwiązania nie będzie.

fot. Jacek Babiel
fot. Jacek Babiel
Kampania wyborcza wcale nie trwa od 7 września 2007 roku. To, że tego dnia Sejm został rozwiązany nie znaczy prawie nic. W tym zakresie niestety prawo nie było do końca przestrzegane. Choć rzeczywiście kampania wyborcza może być prowadzona dopiero od momentu ogłoszenia wyborów to u nas wcale nie oznacza, że nie można tej kampanii prowadzić wcześniej. A skoro można to partie z tego korzystały. Niektórzy mówili, że kampania wyborcza trwa od momentu ogłoszenia wyników w wyborach w 2005 roku. Czy ci którzy tak mówili się mylili? Chyba nie. Z mniejszym lub większym skutkiem liderzy Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin, Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy wykorzystywali socjotechnikę w grze z wyborcami – telewidzami, słuchaczami i bywalcami różnego rodzaju wieców. No, ale to może za mało. Może zbyt ogólnie powiedziane. Może i rzeczywiście lato 2007 było początkiem, takim namacalnym początkiem kampanii.

Przygotowanie do aresztowania Leppera, zamieszanie w Samoobronie spowodowane „sprawą odrolnienia gruntu” to był start zamieszania w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość na początku wakacji zaproponowało „kampanię przeciw obłudzie”. I żeby było ciekawiej, to nie była kampania ot tak sobie rzucona na oczy wyborców. To miała być odpowiedź na atak Platformy Obywatelskiej, która zaserwowała kampanię „By żyło się lepiej”, która na ekranach naszych telewizorów zawitała już w czerwcu. I tak się zaczęło. Ci oszukali, a ci nie dali, oni okłamali, a tamci za mało dali. Ciągani byliśmy po bruku jak te patelnie przysłowiowe. Partie naszą uwagę chciały przyciągnąć prawie tak jak producenci proszków do prania, czy operatorzy telefonii komórkowych. Czy im się udało? Trudno by było tego nie zauważyć, skoro na każdym kroku, w co drugim filmie w ramah przerywnika widzieliśmy Tuska i Kaczyńskiego. A efekty tych starć wizyjno-reklamowo-kampanijnych nie będą znane do momentu ogłoszenia wyniku wyborów.

Zdawać by się mogło, że koniec wakacji przyniesie pewność, że zobaczymy kto wygra ten etap starcia na telewizyjne reklamy propagandowych idei partii dbających o nasze losy i interesy, a tu klops. Już w połowie wakacji w tyle została Platforma, która nie miała tak jak PiS ciągle to nowych pomosłów na zaskakiwanie wyborców. Tak więc potem, to był już czas Prawa i Sprawiedliwości. I tak pozostało do ogłoszenia terminu wyborów. A właściwie to może nawet do połowy września, bo dopiero wówczas inne partie rozpoczynały kampanię, którą Prawo i Sprawiedliwość skutecznie prowadziło już od kilku miesięcy. Pojawiły się plakaty, bilboardy i hasła. Rozpoczęły się także spotkania, których głównym celem były ręce.

Tak, bo podobno trzeba uścisnąć pięć dłoni, by zyskać jednego wyborcę. No, ale kampania wyborcza jest krótka, tak więc ściskać trzeba szybko i skutecznie bo słupki poparcia są nieubłagane. Kampania szybko się kończy, więc kto chce wygrać, musi grać.

Jacek Babiel


 
- -
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę