4lomza.pl/

Prof. Mielczarski: Zielony Ład to walka z fizyką!
Koszty będą olbrzymie. Zabraknie nam prądu

https://www.youtube.com/watch?v=_zZO_xm2CCI



Dziś zabijają dzieci. Jutro będą nas. Kto...
Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.

I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Prof. Mielczarski jest inżynierem elektroenergetykiem z Politechniki Łódzkiej.
Duża porcja wiedzy fachowej. Warto posłuchać aby zadrżeć przed
władzą mandarynów NWO trzymających w kieszeni
komisarzy i osłów Unii antyEuropejskiej



Dziś zabijają dzieci. Jutro będą nas. Kto...
Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.

I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/nie-daj-sie-nabrac-12-nieoczywistych-mitow-klimatycznych/6hqsrtd,2b83378a

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.

Przez takich zjebow jak te profesury Mielczarski po human pisdyfikus to palili na stosach za głoszenie nauki ,a takie same tępaki głusza we tv Republika dla gawiedzi smoleńskie brednie jak Mielczarski.

Taki pradziadek profesor Mielczarski z inkwizycją wieki temu ścigał Galileusza gdy głosił rzeczy niezgodne z religią, między innymi iż ziemia jest płaska, co doprowadziło do momentu w którym inkwizycja zaczęła go prześladować.
Debike nigdy nie umierają gdzieś ten gen przetrwał i trawa. Profesorowi zalecam powrót do lampy naftowej jak się boi elektryczności i rozwoju podejście jak bąki Pawlakowej do nowoczesności.

;)

To kościołowi zależy żeby takie upośledzenie trwało ciemnota to sprzymierzeniec i sponsor dewiantów kościelnych.

—

Hajhitla dvpokrato, boisz się, że zabraknie prądu do waszych faszystowskich obozów koncentracyjnych?

***** ***

...kato-faszyści w uwięzionych w kato-obozach rozpalą żarliwą wiarę w Żyda przybitego gwoździami do krzyża w ten sPOsób ich ogrzeją i oświetlą zamiast elektryczności...

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.