Ci którzy są przekonani o tym, że to był zamach z pewnością się nie zawiodą. Ci, którzy nie wierzyli i tak się nie przekonają. Zatem o co chodzi? Po co prezydent Łomży zorganizował dwie projekcje filmu „Smoleńsk” w reżyserii Antoniego Krauzego z darmowymi wejściówkami?
Fot. Jacek Babiel / Warszawa, Krakowskie Przedmieście. Rocznica katastrofy rządowego samolotu Tu-154 z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na pokładzie.
Chociaż nie ma teraz w naszym kraju oficjalnie ogłoszonej kampanii wyborczej, a przynajmniej nie wiemy nic na temat tego by w najbliższym czasie szykowały się jakieś przyspieszone wybory to chyba zasadne może być pytanie po co organizowany jest promocyjny pokaz filmu, w którym zawarte zostały propagandowe przekazy nawiązujące do linii politycznej rządzącej partii.
Można powiedzieć, że to bardzo dobry krok. Promocja polskiego kina (zwłaszcza, że nasze łomżyńskie zamknięte), promocja polskiego przemysłu filmowego, polskiej myśli politycznej. Po latach filmów o II Wojnie Światowej, o komunie i stanie wojennym, wreszcie pojawiły się kilka lat temu filmy, na które zaczęliśmy (my Polacy) chodzić do kina.
Grunt to uwaga
Film „Smoleńsk” z pewnością jest bardzo atrakcyjnym i nośnym tematem. Bez względu na ilość przeciwników którzy jeszcze przed premierą wypowiadali się na jego temat, bezsprzecznie jest już sukcesem. Może nie jest jeszcze sukcesem kasowym, ale sukcesem propagandowym z pewnością. Rozprawiają o nim media prawicowe, lewicowe, te topowe i niszowe.
News o promocyjnym pokazie filmu organizowanym poza kinem wcale nie powinien nikogo dziwić. Każda idea, która może być propagowana będzie znajdować zwolenników bez względu na to, czy będzie głoszona na agorze, na wieży ciśnień, czy w kinie. Miejsce nie ma znaczenia. Organizator też – choć ten już jest o krok bliżej od realizacji większego planu.
Krzyczą ci, którzy nie dostali, czy ci którzy chcieli iść i złoszczą się o to, że ktoś pierwszy odebrał swój bilecik? Skoro prezydent Łomży zdecydował się na organizację pokazu filmu to miał prawo zdecydować w jaki sposób odbędzie się dystrybucja biletów. A to, że środki publiczne poszły na sfinansowanie? Pewnie nie pierwszy raz spółki miejskie finansowały promocyjne działania. Czy teraz ważne jest to jakie to działanie? Czy to takie ważne, że chodzi o katastrofę samolotu z prezydentem na pokładzie (niektórzy mówią o zamachu). Prezydent miasta decyduje o różnych wydatkach i przez cały rok podejmuje decyzje, które często są niepopularne. Ale taka jest cena działania – ten kto nic nie robi, nie podejmuje decyzji, ten nie ryzykuje nic.
Zdecyduj sam
Każdy ma prawo wierzyć w co chce. Każdy może chodzić do kina na „Gwiezdne Wojny” albo na „Psy” jeśli lubi takie kino. Tak jest też ze sprawą smoleńską – ten film znajduje swoją publikę. A to, że prezydent Mariusz Chrzanowski zdecydował o organizacji pokazu, to trzeba powiedzieć, że w połowie kadencji samorządowej chce zaprosić mieszkańców na film, to może być dobry ruch PR'owy. Kontakt z wyborcami to ważny element w marketingu politycznym. Można się dziwić tylko dlaczego publiczne spółki się w to zaangażowały. W sumie co za różnica – raz drużyna piłkarska, potem klub ciężarowców, walentynki, a później zwolennicy prezesa czy jakiejkolwiek teorii. Efekt będzie taki, jak ktoś założył na początku – ugruntowane podejście do określonej sytuacji, wierność grupy zwolenników a może nawet przekonanie o przedstawieniu dowodów o tym, że to był rzeczywiście zamach. Potem łatwiej przekonać do siebie, do swojej osoby, idei, partii...
Czy był zamach? Nie wiem. I w sumie myślę sobie, że to jest mało ważne teraz. Zastanawiam się jak długo kolejne publiczne pieniądze (z naszych podatków) będą „wykorzystywane” na roztrząsanie sprawy smoleńskiej. Na żywo można to zobaczyć codziennie w każdej telewizji informacyjnej w Polsce, a z pewnością nasi radni w najbliższych dniach też dorzucą kilka kamyków do ogródka.
Kiedyś znajomy chcąc mnie przekonać o tym, że mgła 10 kwietnia była sztuczna – pokazał film jak zrobić sztuczną mgłę. Można zwątpić? Jak się wgryziesz w sprawy wojskowe, to zarówno USA jak i Rosja mają takie technologie, że ta mgła to mały piesek w porównaniu z tym o czym jeszcze nie wiemy. A propaganda i indoktrynacja? Od dawna korzysta z filmów, pokazów i ogłoszeń. Zmieniają się tylko tytuły i „sposób dystrybucji biletów”.
W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.
W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
Analityki ruchu na naszych serwisach
Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
Personalizowania reklam
Korzystania z wtyczek społecznościowych
Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).
W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.