Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 22 grudnia 2024 napisz DONOS@

Konflikt interesów, albo kabaret

Przedsiębiorcy nie będą politykami? A może by też zakazać radnym prowadzenia firm, posiadania udziałów, akcji, prowadzenia działalności społecznej, spółdzielczej i zawodowej - łącznie z członkami ich rodzin?

Ostatnio trwa polowanie na posłów, którzy posiadają akcje spółek giełdowych i dla swoich korzyści mogą wykorzystywać pełnione w Sejmie funkcje. Rozpoczęło się od sprawy senatora Misiaka. Na fali niezadowolenia PO zapowiedziała, że opublikuje listę parlamentarzystów, którzy mają udziały w spółkach. Chwilę po tym, Jarosław Kaczyński stwierdził, że i PiS też taką listę opublikuje. To miało być zagranie nie tylko pod publiczkę. „Lista Chlebowskiego” miała pokazać nam Polakom, że oni – parlamentarzyści z PO są uczciwi. To znaczy, mieliśmy uwierzyć, że te akcje, które posiadają nie są inwestycjami, które mają przynosić zysk, a oni – parlamentarzyści – nie działają na korzyść spółek, których akcje posiadają.

Sam premier Tusk stwierdził nawet, że przedsiębiorcy politycy wykorzystujący pozycję do załatwiania interesów, rzeczywiście działają na niekorzyść przedsiębiorców. I jak zwykle pojawiły sie głosy, że to populizm i nieokiełznana propaganda, która trafić ma tylko do tych, którzy nie znają mechanizmów rynku i giełdy. Na potwierdzenie opozycja stwierdziła, że posłowie i senatorowie co roku składają oświadczenia majątkowe, i widać w nich wszystko, więc nie ma potrzeby dodatkowego tworzenia list parlamentarzystów „z akcjami”.

W związku z tym pytanie, czy wszyscy posłowie i senatorowie, którzy dostaną się do Sejmu mają pozbywać się dóbr, które dotychczas nabyli? Akcji, obligacji, przedsiębiorstw, nieruchomości? Był nawet pomysł, że mają być zawodowcami, a więc utrzymywać się wyłącznie z kasy na Wiejskiej. Czy dojdzie zatem do tego, że w Sejmie zasiądą bezrobotni, niedoświadczeni, nieznający „chleba” z pieca biznesu, ani codziennego życia posłowie i senatorowie? Jeśli pójdziemy takim tropem, to może dojdziemy do tego, że podobnie powinno być w radach miast, gmin, powiatów i województw.

Przykład, w Łomży od ponad 10 lat firma Echo Investment chce wybudować centrum handlowe. Przez brak planu miejscowego, który by na to zezwolił przedstawiciele tej firmy nadal nie mogą rozpocząć budowy. Zatem, czy wszyscy radni, którzy będą zatwierdzać w głosowaniu uchwalenie nowego planu zagospodarowania przestrzennego w miejscu, gdzie Echo Investment chce wybudować centrum będą działać na korzyść, czy niekorzyść tej firmy? A jeśli na korzyść, to co zrobić z tymi radnymi, którzy grając na giełdzie kupili akcje tej spółki? Wyłączyć ich z głosowania, zabronić im udziału w posiedzeniach komisji, która opiniuje plan, czy może po głosowaniu oskarżyć o działanie „w konflikcie interesów” i wytknąć lobbowanie, które w konsekwencji miało przynieść korzyści radnym? Bo jak spółka będzie przynosić większe zyski, to istnieje szansa, że i korzyść z posiadania akcji będzie większa.

Idąc za ciosem, może warto stworzyć listę radnych, którzy mają akcje, prowadzą działalność gospodarczą (np. sklep spożywczy z koncesją na sprzedaż alkoholu – to też możliwość powstania „konfliktu interesów”), są członkami stowarzyszeń, które dostają dotacje od miast, gmin, czy województw. A do tej listy dodać jeszcze jedną, członków rodzin, którzy mają akcje, prowadzą działalność (bo przecież też mogą wygrać przetarg lub kontrakt) lub mieć korzyści z wyników uchwał rad i sejmików.

Albo nie, może lepiej zakazać radnym prowadzenia firm, posiadania udziałów, akcji, działalności społecznej, spółdzielczej i zawodowej (łącznie z członkami ich rodzin). Taki obowiązek wchodziłby w życie w momencie objęcia mandatu radnego.

Dobre, co? To by było transparentne państwo, już od poziomu gminy! Tylko, czy ktoś chciałby zostać takim radnym, posłem, albo senatorem? Albo, kto chciałby mieć takiego, swojego przedstawiciela? Ja nie! Bo to by był już kabaret!

Jacek Babiel

Pokrewne (tag): babiel, jacek babiel, łomża, rada, radni

 
- -
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę