Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 22 grudnia 2024 napisz DONOS@

Warto mieć własne zdanie

O Łomży mówią dziura. Tu nic się nie dzieje, nikt nie przyjeżdża, zero konferencji, żadnych ciekawych ludzi tu zobaczyć nie można, a usłyszeć wykład jakiegoś znanego człowieka, to już prawie graniczy z cudem.

I nic dziwnego. Myśleć tak można do końca życia. Zwłaszcza gdy się nic nie wie na temat tego miasta i jego życia codziennego. Bo niby nic się nie dzieje, ale od czasu do czasu ktoś tą powiatową mieścinę nawiedza, a wówczas... No właśnie.

Za słaba reklama, nikt o tym nie wiedział, tak zazwyczaj mówią ci którzy rzekomo chcieliby coś zobaczyć ale im się nie udało z wiadomych przyczyn. Bo w sumie najłatwiej jest pracować palcami pilotem od telewizora na fotelu lub kanapie w domku, albo serfować gdzieś tam po internecie popijając piwko (zaczerpnięte z opinii Jarosława Kaczyńskiego o internautach).

A tu proszę państwa historia się dzieje wokół was. Janusz Korwin Mikke, Jacek Saryusz Wolski, Jan Rokita, Andrzej Lepper, Jarosław Kaczyński, Maciej Płażyński, Roman Giertych czy inni. Ludzie z pierwszych stron gazet, a jedynie Kaczyńskiego i Giertycha przyszło posłuchać więcej niż sto osób. Reszta zanotowała tylko kilkudziesięcioosobową widownię. Dlaczego? A no dlatego, że nie warto oglądać ani słuchać wariatów (ktoś powie), to po pierwsze. Drugie, żadna atrakcja – profesor, czy polityk z górnej półki – w telewizji ich pełno. A trzecie, to nie wiadomo co jeszcze – każdy coś wymyśli, jakieś alibi by się usprawiedliwić. Nóżka bolała, albo ząbek, czy główka i powód był. Ale jest jeszcze jeden, chyba najważniejszy. Chodzi o to, że w większości przypadków się nie chce. Tak, to o chcenie właśnie chodzi.

Ostatnio w Łomży pojawił się dość kontrowersyjny gość. Jerzy Robert Nowak. Przez jednych nazywany naczelnym antysemitą Radia Maryja, a przez innych mądrym człowiekiem z tytułem profesorskim. I jak tu stwierdzić kto ma rację. Jak stwierdzić czy rzecziście książka „Strach” Jana Tomasza Grossa jest antykatolicka i antypolska (o tym mówił Nowak)? Pierwsza sprawa, trzeba poczytać jednego i drugiego autora, a potem jak jest okazja to posłuchać na żywo. Zawsze jest szansa by zadać pytanie. Tyle, że znów pojawia się problem, pytanie. Czy się chce? A jak nie, to jak można mieć własne zdanie?

Można przyjąć to co mówią inni o nich, o problemach tego świata, o naszych problemach. Ale można też samemu to wypracować. Trzeba tylko chcieć, zainteresować się, ruszyć z domu, spotkać się z ludźmi, podyskutować, i mieć własne zdanie.

A gdy się czasem patrzy na frekwencję podczas "spotkań otwartych" to wcale się nie dziwię, że jest jak jest.

Mimo wszystko uważam, że warto mieć własne zdanie. 

Jacek Babiel 


 
- -
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę